środa, 30 października 2013

Przepraszamy za opóźnienia!

Przepraszamy, że tak długo nic nie było, ale nie miałam swojego laptopa ;)

                                                                                Api ^^

sobota, 12 października 2013

Obóz Miłości cz.20

~Julia~To było straszne. Mało brakowało, a Ciemność przeze mnie by się dowiedziała pod jakim drzwem leży kamień.
- Teraz to musimy go wyprzedzić- powiesdziała Sonia.- Jula prowadź.
- Nie. Skoczymy po Kubę i wyruszamy- powiedziałam z niezwykłą u mnie zaciętością.
- OK- powiedzieli wszyscy. I poszliśmy
                                                                   ***
+
Wyruszyliśmy w las(po Kubę skoczyliśmy po drodze). Na początku nieźle mi szło. rzeczka,lasek... Ale potem zmęczone Sonie i Caroline Piotrek Patryk nieśli na barana.A byliśmy dopiero w połowie drogi!!!
                                                                ***
Doszliśmy do polanki, gdzie według mnie był kamień Angrabasu. Pozostało pytanie: które to drzewo? Myślałam o brzozie,ale na polanie było ich z milion i jeszcze trochę!!!
- To Jula... Które to drzewo?- zapytał Piotrek.
- Nie wiem. Brzoza...-jęknęłam.
- Czyli któreś z tych sexy albinosek ma w sobie niespodziankę?- zapytał Damian.
- Tak!!- powiedziawszy wszyscy ze śmiechem.
I tak przeszukiwaliśmy każdą "sexy albinoskę". Liczyliśmy każde dzrewo. Wkońcu zostały dwa.
- To kto ryzykuje?- zapytała Sophie. wszyscy spojrzeli na mnie.
- Ale czemu ja??- zapytałam wkurzona.
- Bo ty jesteś czarownicą Ziemi- powiedział Patryk.
- Dobra. ale zamknijcie się. Muszę się skupić- powiedziałam.
Zamknęłam oczy i skupiłam się na głosie Ziemi. Próbowałam sobie wyobrazić kamień. Według Ziemi był jak wielki szmaragd. Skupiłam się na Pulsie. Mocne bicie biegło od brzozy po lewej. Otworzyłam oczy.
- Drzewo po lewej- powiedziałam.
Sięgnęłam do dziupli i wyciągnęłam stamtąd wielki "szmaragd". kamień Angrabasu.
- Dobrze vię Ziemek wyszkolił- usmiechnął się Kuba. Poczułam sie ważna i nagrodzona
- Ale teraz spylamy do obozu. Nie chcę spotkać naszego przyjaciela bez mózgu - powiedział Damian.
- OK. Ale jak spotkam Monikę to obiecuję,tak ja watry poniosą,że wpadnie do Atlantyku- powiedziała Caroline. I w szampańskich humorach wróciliśmy do obozu po drodze odprowadzając Kubę do domu.

                                                                 ***
       I jak? To zdanie o albinoskach pisała Malina.;) Pozdro   komentujcie!!                                                             Kosmiczna Malina i Api^











Obóz Miłości cz.19

Sophie

Na pytanie Juli nikt nie odpowiedział. Po paru minutach odezwała się Caroline:
-No jutro nas poprowadzisz...- pomimo jej odpowiedzi nikt się nie odezwał.- Julia!- Caroline zamachała ręką przed Julii twarzą.
-Co?- ocknęła się a wraz z nią wszyscy inni. Tylko ja i Caroline nie odpłynęłyśmy
-Sophie?- zapytała Sonia
-Co?
-Dlaczego dłubałaś mi w myślach?- kontynuowała swoją wypowiedź Sonia. Wmurowało mnie. Ja? Im? Dawno już przestałam, musiało jej się zdawać.
-I mi?- dodał Piotrek. Co??? Głowa mi pękała. zmówili się za to co im powiedziałam? To nawet nie było nie miłe, tylko żartobliwe!!
-Ja też to czułem.- poparł ich Damian. Czy oni wszyscy muszą być aktorami?!
-Sophie...- zaczęła Caroline- Rozmawialiśmy o tym...- no nie! Zaraz się okaże że przegrzebuje myśli wszystkich na okoł... Zaraz...
-O matko!!!- krzyknęłam głośniej niż zamierzałam.- Kto to czół?
-Ja...-powiedziała zdezorientowana Julia
-I ja...- Piotrek też był zdziwiony
-Ja też...- Sonia miała bardzo duże i bardzo zdziwione oczy w tym momencie. Damian nie śmiało podniósł rękę.
-A co?- zapytała Caroline
-Kto ma wszystkie moce?- zaczęłam ich naprowadzać. Wszystkie dziewczyny od razu pobladły.
-Czy właśnie chcecie mi powiedzieć że Ciemność dłubała mi w łbie?- zapytał przerażony Damian.
-Bardzo możliwie- powiedziała Caroline
-O cym myśleliście?- zapytałam
-Jestem idiotą!!!- wydarł się Damian- O kamieniu Angrabasu...- Dodał załamany już cicho. Wiedzieliśmy że to nie jego wina.
-Jutro jak najwcześniej wyruszamy.- padła decyzja
-Julia?- Zapytał Patryk dotychczas milczący. Kiwnęła głową na znak że usłyszała. Zauważyłam że płacze.- Czy ty.. Czy ty myślałaś o drodze do kamienia?- wyrzucił to z siebie na niejednym wydechu. Teraz wszyscy naprawdę poczuliśmy się zaniepokojeni. Wszyscy czekaliśmy na odpowiedź.
-Tylko o tym gdzie... Pod którym drzewem...- powiedziała przez łzy. Odetknęliśmy z ulgą.
-Okej...- Caroline i Patryk pocieszali Julię, gdy Piotrek próbował wydusić z siebie o czym myślał.
-Wie gdzie jesteśmy... Myślałem o obozie, naszym domku a nawet o waszym pokoju.

                              
                                                        Bastet^^

sobota, 5 października 2013

Obóz Miłości część 18



 ~Julia~
Byliśmy w domku gdy ktoś zapukał do drzwi. Piotrek wstał wkurzony i podszedł do nich. 
-Wpuście mnie.- zażądała osoba stojąca za drzwiami.
-A niby dlaczego?- zapytał Damian
-Bo jestem waszym wychowawcą!!!- krzyknął  jak się domyśliliśmy Ziemek
-Już, już… Nie denerwuj się!- krzyknął Piotrek otwierając drzwi.
- Dzięki za uratowanie.- powiedział Ziemek wchodząc do domku. Wszyscy się zawstydziliśmy. Dziwnie było słuchać tych słów od Ziemka.
-Nie ma problemu…- powiedziałam.
-Mam do was prośbę.- powiedział
-Jaką?- zapytała Sophie
-Za jeziorem- powiedział i spojrzał na nas- pewnie nie wiecie o jakie jezioro mi chodzi?
-Chyba kojarzymy…- powiedziałam i poczułam że znowu robię się blada na myśl o tym zdarzeniu. Caroline też nie wyglądała dobrze.
-No… Wiecie…- nie wiedział jak nam wytłumaczyć- Tamto w kształcie parówki.- wszyscy pokiwaliśmy głowami że rozumiemy- Tam mieszka pustelnik Kuba. Znacie gościa?
-Oczywiście że znamy!- krzyknęła Sonia
-A skąd ?- zapytał zdziwiony
-Z życia.- powiedział Patryk
-Ale z ciebie filozof…- zachichotała Caroline
-Dobra, dobra…- mruknął  zdezorientowany Ziemek
-A gdzie Piotrek?- zapytał Damian
-A gdzie Sonia?- zapytałam
-O co chodzi?!- krzykną Ziemek
-Cicho!- ktoś krzyknął. Usiadłam na łóżku i czekałam na dalszy ciąg wydarzeń. Po chwili powstał  jeden, wielki  harmider.  Słyszałam tylko wrzaski; Cicho!, Sonia?, Piotrek?, Ziemek?, Zadanie!. itp.
-Miałeś nam dać zadanie!- krzyczała Caroline ciągnąc Ziemka za rękaw.
-CICHO!!!!-  wydarł się Ziemek. Wszyscy ucichli lecz nie z powodu rozkazu, lecz z zdziwienia że  Ziemek potrafi tak wrzasnąć.- Chcecie się dowiedzieć jakie mam dla was zadanie czy nie?!- wszyscy milczeliśmy więc Ziemek kontynuował- Musicie pójść nad to jezioro o którym wam mówiłem i znaleźć kamień Angrabasu
-Co?- zapytaliśmy wszyscy zgodnie (Piotrek i Sonia już z nami byli)
-Jest to kamień który po rozpuszczeniu w wodzie z źródła prawdy tworzy eliksir regeneracji.  Jeden taki kamień starcza dla siedmiu osób.
-I jak my mamy to znaleźć?- zadał dobre pytanie Damian
-Myślę że Julia pomoże. – powiedział z uśmiechem Ziemek.
-Jak zawsze.-powiedziałam- Ale jak byśmy mogli wystartować jutro to była bym wdzięczna.
-Jasne.-powiedział Ziemek. Po tych słowach zapadła cisza więc Ziemek dodał-Pa!- i już go nie było.

                                                                                  ***
-No…- zaczęłam- To gdzie byliście?
-Patrzyliśmy czy nikt nie podsłuchuje.- wyjaśniła Sonia
-Jasne, jasne…- zażartowała Sophie.  Piotrek się roześmiał a Sonia naburmuszyła.-No już…- Sophie przytuliła Sonię. Ta się szybko od fochała i ją też  przytuliła. 
-I co?- zapytała Caroline
-Nikogo nawet w pobliżu nie było.- zapewnił Piotrek.
-Kamień z serca…- mrukną Damian
-A co z tym kamieniem?- zapytałam.

                                                                            Bastet :3 i przysypiająca obok Api ^^